Concerned

(Różnice między wersjami)

Strona działa w trybie archiwalnym. Jest tylko do odczytu!

m
(Prolog i Rozdział 1: drobne poprawki, redukcja linków)
Linia 6: Linia 6:
 
==Streszczenie==
 
==Streszczenie==
 
===Prolog i Rozdział 1===
 
===Prolog i Rozdział 1===
 +
Na samym początku widać dworzec i dwójkę [[Civil Protection|funkcjonariuszy Ochrony Cywilnej]] oczekujących przyjazdu pociągu. Z prowadzonej przez nich rozmowy, czytelnik dowiaduje się, że pociąg zaliczy małe spóźnienie, prawdopodobnie kilka minut. Pojawia się on dopiero 14 miesięcy później. Wraz z rozpoczęciem rozdziału, po raz pierwszy pojawia się główny bohater, Gordon Frohman. Pozwala on sobie robić zdjęcia przez skaner, które można odebrać jako zdjęcia pamiątkowe. Tuż po tym rozpoczyna się program [[Breencast]] w celu przywitania gości. Pojawiający się jednak na ekranie [[Wallace Breen]] zapowiada przybyłym rychłą śmierć i nazywa [[City 17]] piekłem - jak się okazuje, wygłupiał się, nie wiedząc, że kamera jest uruchomiona. Po uświadomieniu sobie tego faktu, stwierdza : ''Um. Miałem przez to na myśli, że, uh, że... tutaj jest BEZPIECZNIEJ.'' Już tutaj czytelnik dostrzega jedną z najbardziej charakterystycznych cech Gordona - jest bardzo naiwny, uwierzył bowiem, że cała scena była zaplanowana i miasto naprawę jest bezpieczne.
  
Na samym początku widać dworzec i dwójkę [[Civil Protection | CP]] oczekujących przyjazdu pociągu. Z prowadzonej przez nich rozmowy, czytelnik dowiaduje się, że pociąg zaliczy małe spóźnienie, prawdopodobnie kilka minut. Pojawia się on dopiero 14 miesięcy później. Wraz z rozpoczęciem rozdziału, poznajemy głównego bohatera, Gordona Frohmana. Pozwala on sobie robić zdjęcia przez skaner, które można odebrać jako zdjęcia pamiątkowe. Tuż po tym rozpoczyna się program [[Breencast]] w celu przywitania gości. Pojawiający się jednak na ekranie [[Wallace Breen]] zapowiada przybyłym rychłą śmierć i nazywa [[City 17]] piekłem - jak się okazuje, wygłupiał się, nie wiedząc, że kamera jest uruchomiona. Po uświadomieniu sobie tego faktu, stwierdza : ''Um. Miałem przez to na myśli, że, uh, że... tutaj jest BEZPIECZNIEJ.'' Już tutaj czytelnik dostrzega jedną z najbardziej charakterystycznych cech Gordona - jest bardzo naiwny, uwierzył bowiem, że cała scena była zaplanowana i miasto naprawę jest bezpieczne.
+
Przemierzając budynek dworca bohatera spotyka kilka sytuacji, które są odpowiednikami tych z gry, jednak są one przekręcone w humorystyczny sposób - Frohman podejrzewa, że kobieta opowiadająca o zaginięciu męża, zwyczajnie go podrywa, a mężczyzna ostrzegający przed piciem wody, tłumaczy, iż jest ona wyjątkowo droga. Dochodzi także do rozmowy, w czasie której towarzysz Gordona upewnia się, że ten człowiek to Gordon Frohman, a nie [[Gordon Freeman]]. W czasie krótkiego przesłuchania przy bramce, zauważając kolejną kamerę, zachwycony bohater stroi do niej miny. Idąc dalej, dochodzi do miejsca, w którym CP każe mu podnieść puszkę i wrzucić ją do kosza. Gordon okazuje zachwyt, gdy puszka podobnie jak w grze, zaczyna przed nim lewitować, a następnie ujawnia się kolejna z jego wielu niezwykłych cech - uwielbia on rozmyślać wielopoziomowo nad drobnostkami, często nie wyciągając z tego myślenia żadnych rozsądnych decyzji. Tak jest i tym razem - Frohman przedstawia różnicę w ''położeniu'' puszki a ''rzuceniu'' nią i w logiczny sposób przewiduje konsekwencje. Mimo to, będąc świadom skutków, rzuca puszką w Civil Protection.
  
 +
Po wydostaniu się z budynku, bohater napotyka [[G-Man]]a a ten, podobnie jak w grze, odchodzi i w tajemniczy sposób znika. Gordon jednak, podąża za nim do pustego garażu i dostrzega go chowającego się za skrzynią. Ten liczy na to, że główny bohater go nie zauważy i odejdzie, wierząc, że G-Man zniknął w niewyjaśniony sposób. Frohman jednak próbuje z nim nawiązać kontakt i wypytuje o dziwną wymowę oraz chowanie się za skrzynią, zawartość walizki czy cel podróży. Chcąc się pozbyć uciążliwego kompana, G-Man odwraca uwagę Gordona i ucieka, gdy ten wypatruje we wskazanym kierunku. Frohman, zauważając nagłe zniknięcie towarzysza, zaczyna się zastanawiać, czy tamten naprawdę potrafi znikać. Po całym tym zajściu, bohater pisze list do doktora Breena w którym opowiada o swoich ''problemach'' w ''kontaktowaniu'' się z kobietami. Pyta dlaczego [[Kombinat|Kombinatowi]] zależy na zatrzymaniu cyklu reprodukcyjnego ludzi i podpisuje się jako Zainteresowany Obywatel - bardzo często właśnie to określenie można usłyszeć w czasie gry. Jednak w Post Scriptum, bohater przypadkiem ujawniania, swoje prawdziwe nazwisko i przejawia zamiłowanie i podziw dla [[Breencast|programu Breena]].
  
Przemierzając budynek dworca bohatera spotyka kilka sytuacji, z którymi mamy do czynienia również w grze, jednak są one przekręcone w humorystyczny sposób - Frohman podejrzewa, że kobieta opowiadająca o zaginięciu męża, zwyczajnie go podrywa, a mężczyzna ostrzegający przed piciem wody, tłumaczy, iż jest ona wyjątkowo droga. Dochodzi także do rozmowy, w czasie której towarzysz Gordona upewnia się, że ten człowiek to Gordon Frohman, a nie [[Gordon Freeman]]. W czasie krótkiego przesłuchania przy bramce, zauważając kolejną kamerę, zachwycony bohater stroi do niej miny. Idąc dalej, dochodzi do miejsca, w którym CP każe mu podnieść puszkę i rzucić nią do kosza. Gordon okazuje zachwyt, gdy puszka podobnie jak w grze, zaczyna przed nim lewitować, a następnie ujawnia się kolejna z jego wielu niezwykłych cech - uwielbia on rozmyślać wielopoziomowo nad drobnostkami, często nie wyciągając z tego myślenia żadnych rozsądnych decyzji. Tak jest i tym razem - Frohman przedstawia różnicę w ''położeniu'' puszki a ''rzuceniu'' nią i w logiczny sposób przewiduje konsekwencje. Mimo to, będąc świadom skutków, rzuca puszką w [[Civil Protection | CP]].
+
Po nieokreślonym czasie, Frohman szuka pracy w [[Cytadela|Cytadeli]] - oddaje CV napisane na marginesie starej gazety, gdyż, jak tłumaczy, w tym mieście trudno znaleźć przyzwoicie wyglądający kawałek papieru. Gdy wskazuje mu się błąd w piśmie, ignoruje go i pyta, czy zostanie dopuszczony do rozmowy kwalifikacyjnej. Przyjęty u Hendersona, opowiada o swojej poprzedniej pracy - był zatrudniony w [[Black Mesa]], gdzie jak mówi, życie i grafika były prostsze, a obietnice o kupnie piwa często się spełniały - jednak po kilku tygodniach istoty przybyłe ze świata Xen zabiły niemal cały personel. W krótkim czasie, pojawiła się armia, która uśmierciła resztę i zdetonowała ładunek nuklearny w miejscu kompleksu. Frohman jednak nie przejawia specjalnego żalu - z jego wypowiedzi można wywnioskować, że nie płacono za nadgodziny, lub stawka była niska. Zapytany przez Hendersona o swoją najgorszą cechę, Gordon po chwili namysłu odpowiada, że ''pracuje zbyt ciężko''. Odpowiedź okazuje się złą - bohater zostaje pouczony, że miał powiedzieć iż jest ''Obrzydliwym, patetycznym człowiekiem, który ledwie ewoluował z poziomu małpy, i dojrzał do ucisku przez intergalaktycznych Obcych.''. Z dalszej rozmowy, czytelnik dowiaduje się, że w przypadku spostrzeżenia kradzieży przez współpracownika, preferuje się bardziej jego zabicie, niż informowanie przełożonego. Ostatnim pytaniem (po którym ma nastąpić dotkliwe pobicie) jest wizja swojego miejsca pracy za 5 lat - Gordon bez wahania mówi, że widzi się za biurkiem Hendersona. Oczekiwano jednak odpowiedzi ''w niewolniczej kolonii Kombinatu''. Henderson oznajmia, że chwilowo nie mają w Cytadeli wolnych miejsc pracy i żegnając Frohmana, niechcący uruchamia alternatywny tryb ognia swojego [[Karabin pulsacyjny|karabinu pulsacyjnego]] i uwalnia kulę energii, która dezintegruje dużą część personelu. Po tym wydarzeniu, Henderson zmienia zdanie i przyjmuje bohatera.
  
 +
Wraz z rozpoczęciem nowej pracy, Gordon po niedługim czasie pisze nowy list do Breena, w którym opowiada niedawno zaszłą sytuację - uciekając ciemnym pomieszczeniem przed [[headcrab]]ami, zauważył, że gdy biegnie szybciej, jego latarka słabiej świeci. Następnie pyta w liście, czy istnieje związek, pomiędzy możliwością sprintu a poziomem baterii w latarce, a jeśli tak, to czy jest sens i logiczne wytłumaczenie tego zjawiska. Podpisuje się znowu jako Zainteresowany Obywatel, prosząc o pilną odpowiedź. Jakiś czas później, Henderson nawiedza Frohmana w pracy, pytając, czy ten pamięta, jak Henderson prosił o zamówienie 100 wybuchowych beczek dla ekipy rozbiórkowej. Gordon potwierdza to, a gdy dowiaduje się, że beczek jest więcej niż 100, stwierdza, że przy zamówieniu 1000 beczek, była atrakcyjniejsza cena. Henderson informuje go, że zamówienie zostało już zrealizowane i jest więcej, niż 1000 beczek. Jest ich dokładnie 100 000, co prawdopodobnie wynika z błędu popełnionego przez Frohmana. Nie mając co zrobić z nadmierną ilością beczek, Gordon dzwoni do dystrybucji, mówiąc, że ''jakiś idiota zamówił 100 000 wybuchowych beczek i teraz szukają miejsca, gdzie można by je ulokować''. Ostatecznie dużą część z nich pozostawiono przy starym, zdezelowanym moście, bo jak odpowiada bohater na pytanie jednego z CP : ''co najgorszego może się stać?''.
  
Po wydostaniu się z budynku, bohater napotyka [[G-Man]]a a ten, podobnie jak w grze, odchodzi i w tajemniczy sposób znika. Gordon jednak, podąża za nim do pustego garażu i dostrzega go chowającego się za skrzynią. Ten liczy na to, że główny bohater go nie zauważy i odejdzie, wierząc, że [[G-Man]] zniknął w niewyjaśniony sposób. Frohman jednak próbuje z nim nawiązać kontakt i wypytuje o dziwną wymowę oraz chowanie się za skrzynią, zawartość walizki czy cel podróży. Chcąc się pozbyć uciążliwego kompana, [[G-Man]] odwraca uwagę Gordona i ucieka, gdy ten wypatruje we wskazanym kierunku. Frohman, zauważając nagłe zniknięcie towarzysza, zaczyna się zastanawiać, czy tamten naprawdę potrafi znikać. Po całym tym zajściu, bohater pisze list do [[Wallace Breen|doktora Breena]] w którym opowiada o swoich ''problemach'' w ''kontaktowaniu'' się z kobietami. Pyta dlaczego [[Kombinat|Kombinatowi]] zależy na zatrzymaniu cyklu reprodukcyjnego ludzi i podpisuje się jako Zainteresowany Obywatel - bardzo często właśnie to określenie można usłyszeć w czasie gry. Jednak w Post Scriptum, bohater przypadkiem ujawniania, swoje prawdziwe nazwisko i przejawia zamiłowanie i podziw dla [[Breencast|programu Breena]].
+
Innym razem, idąc korytarzem wraz z lewitującym przed sobą kubkiem, Gordon spostrzega zrozpaczonych innych mieszkańców miasta - żeby podnieść ich morale, tworzy w swoim odczuciu ''humorystyczne'' plakaty, które można zobaczyć w galerii tej strony. Frohmanm stara się zaprosić koleżankę z pracy, Michelle, na wieczór, jednak ta ciągle mu odmawia, tłumacząc po kolei, że musi rozwiązać obowiązkową kwestię śmieci a następnego wieczoru będzie płakać, widząc otaczającą ich, przerażającą rzeczywistość. Główny bohater jednak nie rozumie jej motywów i napiera dalej, pytając o sobotni wieczór. Michelle jednak wykręca się praniem. Niedługo potem, Frohman zamierza znów odwiedzić Michelle, które spędziła tydzień w [[Nova Prospekt]] na seminarium, mającym na celu zwiększyć umiejętności personelu. Przy spotkaniu, okazuje się, że Michelle została zmieniona w [[Overwatch Soldier|jednego z żołnierzy Kombinatu]]. Odnosi się ona do bohatera zimniej niż poprzednio, a ten dostrzega różnicę, ale nie wie jaką. W końcu po chwili myślenia, pyta, czy Michelle straciła na wadze. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi, Frohman jest ciekawy o plany Michelle na wieczór, lecz ta zbywa go, mówiąc, że musi umyć włosy. Bohater przychodzi do przełożonego, Hendersona, pytając, czemu wszyscy jego współpracownicy dostali promocję do [[Kombinat]]u poza nim. Henderson wyjaśnia, że to nie były promocje, a skomplikowane zabiegi chirurgiczne i tłumaczy ich przebieg. Gordon, zaciekawiony tą informacją, pyta, czy plan ubezpieczeń zdrowotnych obejmuje tę operację. W odpowiedzi słyszy, że wysokość tego odszkodowania wynosi 10 dolarów. Frohman zafascynowany, pyta, kiedy jego czeka operacja - jak się jednak dowiaduje, nie została ona dla niego zaplanowana, i mogą ją odbyć dopiero w przyszłym kwartale. Oburzony Gordon podaje przykład niejakiego Chada, który pracował w Cytadeli krócej od niego, a przeprowadzono już na nim operację. Henderson mówi jednak, że Chad to naprawdę energiczny i przedsiębiorczy pracownik, co Gordon wykorzystuje twierdząc, że też taki jest. Przełożony pyta go w odpowiedzi, czy ten przyniósł mu kawę, po którą został wcześniej wysłany, a której nie ma. Zbyty w ten sposób Frohman wraca do swojego biurka, postanawiając na własną rękę dostać się do Nova Prospekt i samemu załatwić kwestię swojej operacji. Zaraz po tym jak ukończy grę we Freecell.
 
+
 
+
Po nieokreślonym czasie, Frohman szuka pracy w [[Cytadela|Cytadeli]] - oddaje CV napisane na marginesie starej gazety, gdyż, jak tłumaczy, w tym mieście trudno znaleźć przyzwoicie wyglądający kawałek papieru. Gdy wskazuje mu się błąd w piśmie, ignoruje go i pyta, czy zostanie dopuszczony do rozmowy kwalifikacyjnej. Przyjęty u Hendersona, opowiada o swojej poprzedniej pracy - był zatrudniony w [[Black Mesa]], gdzie jak mówi, życie i grafika były prostsze, a obietnice o kupnie piwa często się spełniały - jednak po kilku tygodniach istoty przybyłe ze świata Xen zabiły niemal cały personel. W krótkim czasie, pojawiła się armia, która uśmierciła resztę i zdetonowała ładunek nuklearny w miejscu kompleksu. Frohman jednak nie przejawia specjalnego żalu - z jego wypowiedzi można wywnioskować, że nie płacono za nadgodziny, lub stawka była niska. Zapytany przez Hendersona o swoją najgorszą cechę, Gordon po chwili namysłu odpowiada, że ''pracuje zbyt ciężko''. Odpowiedź okazuje się złą - bohater zostaje pouczony, że miał powiedzieć iż jest ''''Obrzydliwym, patetycznym człowiekiem, który ledwie ewoluował z poziomu małpy, i dojrzał do ucisku przez intergalaktycznych Obcych.''''. Z dalszej rozmowy, czytelnik dowiaduje się, że w przypadku spostrzeżenia kradzieży przez współpracownika, preferuje się jego zabicie, niż informowanie przełożonego. Ostatnim pytaniem (po którym ma nastąpić dotkliwe pobicie) jest wizja swojego miejsca pracy za 5 lat - Gordon bez wahania mówi, że widzi się za biurkiem Hendersona. Oczekiwano jednak odpowiedzi ''w niewolniczej kolonii [[Kombinat|Kombinatu]]''. Henderson oznajmia, że chwilowo nie mają w [[Cytadela|Cytadeli]] wolnych miejsc pracy i żegnając Frohmana, niechcący uruchamia alternatywny tryb ognia swojego [[Karabin pulsacyjny|karabinu pulsacyjnego]] i uwalnia kulę energii, która dezintegruje dużą część personelu. Po tym wydarzeniu, Henderson zmienia zdanie i przyjmuje bohatera.
+
 
+
 
+
Wraz z rozpoczęciem nowej pracy, Gordon po niedługim czasie pisze nowy list do [[Wallace Breen|Breena]], w którym opowiada niedawno zaszłą sytuację - uciekając ciemnym pomieszczeniem przed [[Headcrab|headcrabami]], zauważył, że gdy biegnie szybciej, jego latarka słabiej świeci. Następnie pyta w liście, czy istnieje związek, pomiędzy możliwością sprintu a poziomem baterii w latarce, a jeśli tak, to czy jest sens i logiczne wytłumaczenie tego zjawiska. Podpisuje się znowu jako Zainteresowany Obywatel, prosząc o pilną odpowiedź. Jakiś czas później, Henderson nawiedza Frohmana w pracy, pytając, czy ten pamięta, jak Henderson prosił o zamówienie 100 wybuchowych beczek dla ekipy rozbiórkowej. Gordon potwierdza to, a gdy dowiaduje się, że beczek jest więcej niż 100, stwierdza, że przy zamówieniu 1000 beczek, była atrakcyjniejsza cena. Henderson informuje go, że zamówienie zostało już zrealizowane i jest więcej, niż 1000 beczek. Jest ich dokładnie 100 000, co prawdopodobnie wynika z błędu popełnionego przez Frohmana. Nie mając co zrobić z nadmierną ilością beczek, Gordon dzwoni do dystrybucji, mówiąć, że ''''jakiś idiota zamówił 100 000 wybuchowych beczek i teraz szukają miejsca, gdzie można by je ulokować''''. Ostatecznie dużą część z nich pozostawiono przy starym, zdezelowanym moście, bo jak odpowiada bohater na pytanie jednego z [[Civil Protection|CP]] : ''co najgorszego może się stać?''.
+
 
+
 
+
Innym razem, idąc korytarzem wraz z lewitującym przed sobą kubkiem, Gordon spostrzega zrozpaczonych innych mieszkańców miasta - żeby podnieść ich morale, tworzy w swoim odczuciu ''humorystyczne'' plakaty, które można zobaczyć w galerii tej strony. Frohmanm stara się zaprosić koleżankę z pracy, Michelle, na wieczór, jednak ta ciągle mu odmawia, tłumacząc po kolei, że musi rozwiązać obowiązkową kwestię śmieci a następnego wieczoru będzie płakać, widząc otaczającą ich, przerażającą rzeczywistość. Główny bohater jednak nie rozumie jej motywów i napiera dalej, pytając o sobotni wieczór. Michelle jednak wykręca się praniem. Niedługo potem, Frohman zamierza znów odwiedzić Michelle, które spędziła tydzień w [[Nova Prospekt]] na seminarium, mającym na celu zwiększyć umiejętności personelu. Przy spotkaniu, okazuje się, że Michelle została zmieniona w [[Overwatch Soldier|jednego z żołnierzy Kombinatu]]. Odnosi się ona do bohatera zimniej niż poprzednio, a ten dostrzega różnicę, ale nie wie jaką. W końcu po chwili myślenia, pyta, czy Michelle straciła na wadze. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi, Frohman jest ciekawy o plany Michelle na wieczór, lecz ta zbywa go, mówiąc, że musi umyć włosy. Bohater przychodzi do przełożonego, Hendersona, pytając, czemu wszyscy jego współpracownicy dostali promocję do [[Kombinat]]u poza nim. Henderson wyjaśnia, że to nie były promocje, a skomplikowane zabiegi chirurgiczne i tłumaczy ich przebieg. Gordon, zaciekawiony tą informacją, pyta, czy plan ubezpieczeń zdrowotnych obejmuje tę operację. W odpowiedzi słyszy, że wysokość tego odszkodowania wynosi 10 dolarów. Frohman zafascynowany, pyta, kiedy jego czeka operacja - jak się jednak dowiaduje, nie została ona dla niego zaplanowana, i mogą ją odbyć dopiero w przyszłym kwartale. Oburzony Gordon podaje przykład niejakiego Chada, który pracował w [[Cytadela|Cytadeli]] krócej od niego, a przeprowadzono już na nim operację. Henderson mówi jednak, że Chad to naprawdę energiczny i przedsiębiorczy pracownik, co Gordon wykorzystuje twierdząc, że też taki jest. Przełożony pyta go w odpowiedzi, czy ten przyniósł mu kawę, po którą, został wcześniej wysłany, a której nie ma. Zbyty w ten sposób Frohman wraca do swojego biurka, postanawiając na własną rękę dostać się do [[Nova Prospekt]] i samemu załatwić kwestię swojej operacji zaraz po tym jak... ukończy grę w Freecell.
+
  
 
===Rozdział 2===
 
===Rozdział 2===

Wersja z 17:31, 27 wrz 2011

Zalążek

Ta strona to tylko zalążek artykułu. Jeśli możesz, pomóż w tworzeniu serwisu i rozwiń ten artykuł!

logotyp komiksu

Concerned: The Half-Life and Death of Gordon Frohman (lub samo Concerned, ang. zainteresowany, zatroskany, zaniepokojony) to internetowy komiks stworzony przez Christophera C. Livingstona. Jest to parodia gry Half-Life 2. Komiks składa się z 13 rozdziałów oraz prologu i epilogu. Zrobiony ze zrzutów ekranu z gry, z pozami postaci ustawionymi za pomocą Garry's Moda. Opowiada historię Gordona Frohmana, nieudacznika i naiwnego optymisty, który pokonuje mniej więcej tą samą drogę poprzez uniwersum Half-Life co Gordon Freeman. W przeciwieństwie do większości mieszkańców City 17, Frohmann zdaje się lubić totalitarne rządy dr'a Breena i Kombinatu, przez co nie jest darzony zbytnią sympatią otoczenia. Traktowany jest jednak bardziej jako nieszkodliwy dziwak niż niebezpieczny kolaborant. W wyniku podobieństwa imienia i nazwiska z Freemanem, często jest bohaterem nieporozumień i zabawnych sytuacji. Niejednokrotnie jego działania doprowadzają do wielu wydarzeń, których sama fabuła gry nie wyjaśnia, jak choćby duża liczba wybuchowych beczek w mieście czy zmiana koloru i działania Gravity Guna.

Spis treści

Streszczenie

Prolog i Rozdział 1

Na samym początku widać dworzec i dwójkę funkcjonariuszy Ochrony Cywilnej oczekujących przyjazdu pociągu. Z prowadzonej przez nich rozmowy, czytelnik dowiaduje się, że pociąg zaliczy małe spóźnienie, prawdopodobnie kilka minut. Pojawia się on dopiero 14 miesięcy później. Wraz z rozpoczęciem rozdziału, po raz pierwszy pojawia się główny bohater, Gordon Frohman. Pozwala on sobie robić zdjęcia przez skaner, które można odebrać jako zdjęcia pamiątkowe. Tuż po tym rozpoczyna się program Breencast w celu przywitania gości. Pojawiający się jednak na ekranie Wallace Breen zapowiada przybyłym rychłą śmierć i nazywa City 17 piekłem - jak się okazuje, wygłupiał się, nie wiedząc, że kamera jest uruchomiona. Po uświadomieniu sobie tego faktu, stwierdza : Um. Miałem przez to na myśli, że, uh, że... tutaj jest BEZPIECZNIEJ. Już tutaj czytelnik dostrzega jedną z najbardziej charakterystycznych cech Gordona - jest bardzo naiwny, uwierzył bowiem, że cała scena była zaplanowana i miasto naprawę jest bezpieczne.

Przemierzając budynek dworca bohatera spotyka kilka sytuacji, które są odpowiednikami tych z gry, jednak są one przekręcone w humorystyczny sposób - Frohman podejrzewa, że kobieta opowiadająca o zaginięciu męża, zwyczajnie go podrywa, a mężczyzna ostrzegający przed piciem wody, tłumaczy, iż jest ona wyjątkowo droga. Dochodzi także do rozmowy, w czasie której towarzysz Gordona upewnia się, że ten człowiek to Gordon Frohman, a nie Gordon Freeman. W czasie krótkiego przesłuchania przy bramce, zauważając kolejną kamerę, zachwycony bohater stroi do niej miny. Idąc dalej, dochodzi do miejsca, w którym CP każe mu podnieść puszkę i wrzucić ją do kosza. Gordon okazuje zachwyt, gdy puszka podobnie jak w grze, zaczyna przed nim lewitować, a następnie ujawnia się kolejna z jego wielu niezwykłych cech - uwielbia on rozmyślać wielopoziomowo nad drobnostkami, często nie wyciągając z tego myślenia żadnych rozsądnych decyzji. Tak jest i tym razem - Frohman przedstawia różnicę w położeniu puszki a rzuceniu nią i w logiczny sposób przewiduje konsekwencje. Mimo to, będąc świadom skutków, rzuca puszką w Civil Protection.

Po wydostaniu się z budynku, bohater napotyka G-Mana a ten, podobnie jak w grze, odchodzi i w tajemniczy sposób znika. Gordon jednak, podąża za nim do pustego garażu i dostrzega go chowającego się za skrzynią. Ten liczy na to, że główny bohater go nie zauważy i odejdzie, wierząc, że G-Man zniknął w niewyjaśniony sposób. Frohman jednak próbuje z nim nawiązać kontakt i wypytuje o dziwną wymowę oraz chowanie się za skrzynią, zawartość walizki czy cel podróży. Chcąc się pozbyć uciążliwego kompana, G-Man odwraca uwagę Gordona i ucieka, gdy ten wypatruje we wskazanym kierunku. Frohman, zauważając nagłe zniknięcie towarzysza, zaczyna się zastanawiać, czy tamten naprawdę potrafi znikać. Po całym tym zajściu, bohater pisze list do doktora Breena w którym opowiada o swoich problemach w kontaktowaniu się z kobietami. Pyta dlaczego Kombinatowi zależy na zatrzymaniu cyklu reprodukcyjnego ludzi i podpisuje się jako Zainteresowany Obywatel - bardzo często właśnie to określenie można usłyszeć w czasie gry. Jednak w Post Scriptum, bohater przypadkiem ujawniania, swoje prawdziwe nazwisko i przejawia zamiłowanie i podziw dla programu Breena.

Po nieokreślonym czasie, Frohman szuka pracy w Cytadeli - oddaje CV napisane na marginesie starej gazety, gdyż, jak tłumaczy, w tym mieście trudno znaleźć przyzwoicie wyglądający kawałek papieru. Gdy wskazuje mu się błąd w piśmie, ignoruje go i pyta, czy zostanie dopuszczony do rozmowy kwalifikacyjnej. Przyjęty u Hendersona, opowiada o swojej poprzedniej pracy - był zatrudniony w Black Mesa, gdzie jak mówi, życie i grafika były prostsze, a obietnice o kupnie piwa często się spełniały - jednak po kilku tygodniach istoty przybyłe ze świata Xen zabiły niemal cały personel. W krótkim czasie, pojawiła się armia, która uśmierciła resztę i zdetonowała ładunek nuklearny w miejscu kompleksu. Frohman jednak nie przejawia specjalnego żalu - z jego wypowiedzi można wywnioskować, że nie płacono za nadgodziny, lub stawka była niska. Zapytany przez Hendersona o swoją najgorszą cechę, Gordon po chwili namysłu odpowiada, że pracuje zbyt ciężko. Odpowiedź okazuje się złą - bohater zostaje pouczony, że miał powiedzieć iż jest Obrzydliwym, patetycznym człowiekiem, który ledwie ewoluował z poziomu małpy, i dojrzał do ucisku przez intergalaktycznych Obcych.. Z dalszej rozmowy, czytelnik dowiaduje się, że w przypadku spostrzeżenia kradzieży przez współpracownika, preferuje się bardziej jego zabicie, niż informowanie przełożonego. Ostatnim pytaniem (po którym ma nastąpić dotkliwe pobicie) jest wizja swojego miejsca pracy za 5 lat - Gordon bez wahania mówi, że widzi się za biurkiem Hendersona. Oczekiwano jednak odpowiedzi w niewolniczej kolonii Kombinatu. Henderson oznajmia, że chwilowo nie mają w Cytadeli wolnych miejsc pracy i żegnając Frohmana, niechcący uruchamia alternatywny tryb ognia swojego karabinu pulsacyjnego i uwalnia kulę energii, która dezintegruje dużą część personelu. Po tym wydarzeniu, Henderson zmienia zdanie i przyjmuje bohatera.

Wraz z rozpoczęciem nowej pracy, Gordon po niedługim czasie pisze nowy list do Breena, w którym opowiada niedawno zaszłą sytuację - uciekając ciemnym pomieszczeniem przed headcrabami, zauważył, że gdy biegnie szybciej, jego latarka słabiej świeci. Następnie pyta w liście, czy istnieje związek, pomiędzy możliwością sprintu a poziomem baterii w latarce, a jeśli tak, to czy jest sens i logiczne wytłumaczenie tego zjawiska. Podpisuje się znowu jako Zainteresowany Obywatel, prosząc o pilną odpowiedź. Jakiś czas później, Henderson nawiedza Frohmana w pracy, pytając, czy ten pamięta, jak Henderson prosił o zamówienie 100 wybuchowych beczek dla ekipy rozbiórkowej. Gordon potwierdza to, a gdy dowiaduje się, że beczek jest więcej niż 100, stwierdza, że przy zamówieniu 1000 beczek, była atrakcyjniejsza cena. Henderson informuje go, że zamówienie zostało już zrealizowane i jest więcej, niż 1000 beczek. Jest ich dokładnie 100 000, co prawdopodobnie wynika z błędu popełnionego przez Frohmana. Nie mając co zrobić z nadmierną ilością beczek, Gordon dzwoni do dystrybucji, mówiąc, że jakiś idiota zamówił 100 000 wybuchowych beczek i teraz szukają miejsca, gdzie można by je ulokować. Ostatecznie dużą część z nich pozostawiono przy starym, zdezelowanym moście, bo jak odpowiada bohater na pytanie jednego z CP : co najgorszego może się stać?.

Innym razem, idąc korytarzem wraz z lewitującym przed sobą kubkiem, Gordon spostrzega zrozpaczonych innych mieszkańców miasta - żeby podnieść ich morale, tworzy w swoim odczuciu humorystyczne plakaty, które można zobaczyć w galerii tej strony. Frohmanm stara się zaprosić koleżankę z pracy, Michelle, na wieczór, jednak ta ciągle mu odmawia, tłumacząc po kolei, że musi rozwiązać obowiązkową kwestię śmieci a następnego wieczoru będzie płakać, widząc otaczającą ich, przerażającą rzeczywistość. Główny bohater jednak nie rozumie jej motywów i napiera dalej, pytając o sobotni wieczór. Michelle jednak wykręca się praniem. Niedługo potem, Frohman zamierza znów odwiedzić Michelle, które spędziła tydzień w Nova Prospekt na seminarium, mającym na celu zwiększyć umiejętności personelu. Przy spotkaniu, okazuje się, że Michelle została zmieniona w jednego z żołnierzy Kombinatu. Odnosi się ona do bohatera zimniej niż poprzednio, a ten dostrzega różnicę, ale nie wie jaką. W końcu po chwili myślenia, pyta, czy Michelle straciła na wadze. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi, Frohman jest ciekawy o plany Michelle na wieczór, lecz ta zbywa go, mówiąc, że musi umyć włosy. Bohater przychodzi do przełożonego, Hendersona, pytając, czemu wszyscy jego współpracownicy dostali promocję do Kombinatu poza nim. Henderson wyjaśnia, że to nie były promocje, a skomplikowane zabiegi chirurgiczne i tłumaczy ich przebieg. Gordon, zaciekawiony tą informacją, pyta, czy plan ubezpieczeń zdrowotnych obejmuje tę operację. W odpowiedzi słyszy, że wysokość tego odszkodowania wynosi 10 dolarów. Frohman zafascynowany, pyta, kiedy jego czeka operacja - jak się jednak dowiaduje, nie została ona dla niego zaplanowana, i mogą ją odbyć dopiero w przyszłym kwartale. Oburzony Gordon podaje przykład niejakiego Chada, który pracował w Cytadeli krócej od niego, a przeprowadzono już na nim operację. Henderson mówi jednak, że Chad to naprawdę energiczny i przedsiębiorczy pracownik, co Gordon wykorzystuje twierdząc, że też taki jest. Przełożony pyta go w odpowiedzi, czy ten przyniósł mu kawę, po którą został wcześniej wysłany, a której nie ma. Zbyty w ten sposób Frohman wraca do swojego biurka, postanawiając na własną rękę dostać się do Nova Prospekt i samemu załatwić kwestię swojej operacji. Zaraz po tym jak ukończy grę we Freecell.

Rozdział 2

Rozdział 3

Rozdział 4

Rozdział 5

Rozdział 6

Rozdział 7

Rozdział 8

Rozdział 9

Rozdział 10

Rozdział 11

Rozdział 12

Epilog

Ciekawostki

  • Tytuł komiksu został najprawdopodobniej zainspirowany listem na jaki, w trakcie swoich przemówień do mieszkańców, odpowiada dr Breen. Anonimowy autor listu podpisuje się jako zatroskany obywatel (ang.A Concerned Citizen)

Galeria

Linki

oficjalna strona komiksu