Aperturescience.com

Wersja Elektryk (dyskusja | edycje) z dnia 17:54, 11 maj 2009
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)

Strona działa w trybie archiwalnym. Jest tylko do odczytu!

Strona aperturescience.com jest doskonałym przykładem tzw. Marketingu wirusowego (ang. Viral marketing), który moim zdaniem jest niezwykle skutecznym acz nieco specyficznym rodzajem działań marketingowych. I nie ma to związku z programami zdolnymi uszkodzić nasz komputer bądź wykraść hasła (keylogerami bądź innymi wirusami)! Jedyny minus tejże strony Valve to jej „obcojęzyczność” – może to sprawić kłopot ludziom nie obeznanym z językiem angielskim.

Na wstępie ostrzegam : jeżeli lubisz sam męczyć się z różnorodnymi łamigłówkami i problemami dla satysfakcji nie czytaj tego artykułu. Jeżeli jesteś z tych, którzy lubią wyręczać się poradnikami (nie żeby był to jakiś zarzut) lub spędziłeś na tej stronie już trochę czasu i chcesz zgłębić jej sekrety : zapraszam do lektury!

Spis treści

Logowanie

[www.aperturescience.com] (bądź [www.aperturelaboratories.com] - oba adresy prowadzą do tej samej strony) to jedna wielka zagadka! Na wstępie wita nas film ze świątecznym remixem znanej nam z Portalu piosenki „Still Alive” w tle. Jeżeli poczekamy dłuższy czas na ekranie pojawi się...Święty Mikołaj! We mnie film wyzwolił miłe wspomnienia. Chociażby słynne ciastko bądź kostka towarzysząca (którą niegdyś poddaliśmy eutanazji) z czapką z pomponem na głowie. Jednak w końcu każdy z nas oderwie wzrok od ekranu i spostrzeże zielony, migający w górze kwadrat. Cóż on może oznaczać? Nawet najbardziej toporny umysł wpadnie w końcu na to, że tam trzeba coś napisać. Tylko co? LOGIN

Ach tak, oczywiście! Serwer poprosi nas o podanie nazwy użytkownika (username). Ta jest całkowicie dowolna chyba, że chcesz cieszyć się materiałami dodatkowymi. W tym wypadku wpisz dane personalne założyciela Aperture Science (są one wypisane na ścianie w jednym z poziomów gry Portal). Jest to CJOHNSON.

Serwer zażąda hasła dostępu. Ono nie może już być dowolne. Jeżeli chcesz dostać się dalej wpisz po prostu PORTAL.

Jeżeli jednak chcesz dostać się do bazy danych poprzez login administracji musisz posłużyć się innym hasłem a jest nim mianowicie TIER3.

Brawo! Jesteś w bazie danych. Jeżeli chcesz ujrzeć listę dostępnych komend posłuż się jednym z poniższych wyrażeń.

? LIB HELP

Test

Zacznijmy słynny wśród bywalców strony test. Aby o niego przejść wystarczy wpisać DIR.

Po wpisaniu ukazuje się nam między innymi napis apply.exe co jest wystarczającą wskazówką. Jeżeli nadal nie wiesz co wpisać ciężkim młotem wbijam ci do głowy wyraz APPLY.

Dalej wpisujemy proste i jakże oczywiste CONTINUE.

W następnym oknie otrzymujemy swój własny Unique Identity Number który okazuje się zwykłym kawałem. Tekst nieustannie miga przez co można nie zauważyć drobnych zmian w jego układzie. Tych, którzy niestrudzenie przepisywali 64 znakowy UIN muszę rozczarować : nie przyda się on wam. Oczywiście przy końcu ankiety serwer prosi o podanie tego klucza, jednak jak już mówiłem, jest to zwykły żart ze strony Valve. Kodu i tak nie da się wpisać dobrze (chociażby fakt iż są tam małe litery a w programie możemy pisać tylko dużymi).

Dalej czeka nas seria bodajże 50 pytań. Są niezwykle śmieszne także warto poświęcić im czas. Mnie osobiście rozbawił moment, w którym GLaDOS (nazwa serwera oraz komputera AS) zapytał mnie o ulubiony kolor. Wybrałem opcję : Red. Po kilku następnych pytaniach postawiono przede mną to samo zadanie : wskazać ulubiony kolor. Przez kilkadziesiąt sekund bez skutku przeszukiwałem listę. Czerwonego nie było! Już wtedy wiedziałem, że wszystko jest wyreżyserowane! Na kolejnej stronie serwer zapytał mnie : Kłamiąc na temat mojego ulubionego koloru czuje się... (Lying about my favorite color makes me feel). 1] Sorry. 2] Not sorry. Przez cały czas trwania testu wprawiałem w drżenie powietrze obok falami histerycznego śmiechu.

Komendy

Będąc w panelu administratora możemy także wpisać komendę dzięki, której dowiemy się co nie co o historii [Aperture Science]]. A jest to błogosławione NOTES.

Nie wszystkie komendy działają. Przy większości napotykamy się z informacją, że dysk jest chroniony przed zapisem (w końcu symbol „B:\>” oznacza drugą stację dyskietek) bądź nie jesteśmy uprawnieni do wykonania danej czynności. Działa natomiast komenda PLAY. Po jej wpisaniu GLaDOS pyta co chcemy zagrać (What would you like to play). Mi osobiście (a zaznaczam, że jestem osobnikiem z kilkugodzinnym stażem na tej stronie) udało się dopasować tylko jeden wyraz pasujący do oczekiwań programu czyli PLAY PORTAL. Napotykamy się tu z nagraniem „Good bye” i serwer odsyła nas na stronę youtube.com gdzie trafiamy do filmu usuniętego przez użytkownika (być może Valve kiedyś to naprawi). Szczerze mówiąc strasznie mnie to zaintrygowało. Gnany ciekawością trafiłem na pewne angielskie forum, na którym zasięgnąwszy języka dowiedziałem się, że był to po prostu trailer gry Portal! Z takim samym odsyłaczem napotykamy się wpisując komendę VALVE bądź LOGOUT czy BYE. Drugą z działających (choć nie jestem tego całkowicie pewny) wyrażeń jest INTERROGATE. Tutaj jako parametr podobno należy wpisać dane zatrudnionego także...życzę powodzenia!

Jest również komenda IP. Pokazuje ona nam nasz numer UIN (tym razem nie zmieniający się). Aż wstyd przyznać, że okazałem się na tyle postrzelony iż zapisałem go w notatniku (ręcznie przepisując i kilkakrotnie sprawdzając) a potem użyłem przy końcu tekstu. Znów ta sama odmowa systemu (Please REMAIN AT YOUR WORKSTATION until a Computer-Aided-Enrichment Crisis Team arrives) połączona z moim rozczarowaniem oraz żalem do własnej głupoty. Tymczasem przypomniałem sobie te roboty bojowe GLaDOS i postanowiwszy nie ryzykować bliskim spotkaniem z nimi (na przykład w wyniku przemyślanego manewru lotniczego z ich strony, w wyniku którego po głośnym desancie zwaliłyby mi się na głowę) wyszedłem ze strony.

Ciekawostką jest fakt iż w każdym pytaniu testu jedna z liter miga...sprytnemu użytkownikowi sieci (na przykład mnie – cóż za skromność, nieprawdaż?) to wystarczy. Z liter układa się kolejna komenda a mianowicie THECAKEISALIE. Miłej zabawy!

Podsumowanie

Podczas zabawy ze strona niejednokrotnie napotkałem się z tzw. Przekazem podprogowym (czasem stosowanym w reklamach choć podobno jest to teraz zakazane) w postaci pojawiającego się na ułamek sekundy...tortu!

Nie raz zastanawiałem się czy „poprawne” wypełnienie tekstu czyli odpowiedź na pytania jakiej Valve by oczekiwało czy prawidłowe rozwiązanie zadania z urodzonymi przed Chrystusem uczonymi mogłoby wywołać jakąś inną końcową reakcję systemu. Być może...być może człowiekowi, który pomyślnie przeszedłby test udałoby się dostać do następnych badań firmy AS? Możliwe, że w następnej części gry będziemy latać po kompleksie Enrichment Center w pomarańczowych łachach, lecz z twarzą i godnością tego szczęśliwca? Być może. A gdybym tak spróbował jeszcze raz? Na przekór bąblom, które powstały na moich rękach w wyniku kilkugodzinnego wariowania na myszce jak kangur na rozżarzonej patelni. Wpierw jednak zabarykaduję drzwi i sprawdzę czy wokół nie kręcą się jakieś roboty strażnicze. Muszę poszukać na strychu mojego Portal Guna! Wydawało mi się, że leżał gdzieś obok Gravity Guna. O! I jeszcze jedno : The cake is not a lie! It’s only deadly…